3/21/2009

wiosna budzi..

coraz lepiej radze sobie z arkiem na rowerze,juz niepewnosc minela i jedzie sie dobrze,moze jeszcze odblaski na fotelik i kask arkowi,bo jezdza jak wariaci w irze,od 3 dni mgla i co 10te moze auto ma wlaczone swiatla..dzisiaj bryknelismy z arem wozkiem na plaze,bo zawody sa kejtowe..mgla i slaby wiatr wiec lekki dol chlopaki maja,porobilam pare fot i polecialam na baze..aru teraz drzemie..jak wstanie polecimy wies dalej na plac zabaw jak wczoraj..arek byl zachwycony harmidrem jaki tam panowal..najbardziej przygladal sie dzieciakom i sie do nich cieszyl..slizgawki i hustawki zeszly na drugi plan..zdecydowanie wolal otwierac bramke na plac i nawiewac stamtad..posprzatalismy letko na bazie,dzisiaj tez cos tam ogarniemy i jedziemy rowerkiem..mama jednak woli gdzies sie wyrwac w weekend,bo plaze ma na codzien to troche ma foszki na tate buu..a wczoraj wiosna astronomiczna sie rozpoczela a ja tak bezwiednie kalendarz przemienilam na lodowce ,bo sie akurat skonczyl,taki fajny eko,z roznymi info ciekawymi nawet z obserwatorium nasa..a dzisiaj slucham w teleexpresie,ze przyszla w koncu hehe..no nam to ptaszki caly czas spiewaja,mieli budowac nowe osiedle naprzeciwko ale na szczescie nasze zostaje dzikosc za oknem i spiew ptakow..i czuje przesilenie wiosenne,nic mi sie nie chce,boli mnie palec u nogi,jak zegne stope..10 min bolu nastepuje i nie mam pojecia co to jest,ni to sciegna,ni to kosc ni paznokiec..zrobie sobie pare sesyjek z akupunktura moze mi wszystko przejdzie,od miesiaca miod manuka z mleczkiem pszczelim,pokrzywa i inne rzeczy,ale i tak padnieta nadal matka polka..

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

free counters darmowe liczniki