i znowu te urodziny..32 mnie sie rzucilo na plecy..doswiadczen zyciowych przynajmniej na 52,wygladem na 22 i tak po rozrachunku 52 minus 22 wychodzi te 32..nie da sie uniknac..no wiecznie mlodym mozna byc,tylko cemu mnie na powaznie nie traktuje biurokracja w kontakcie bezposrednim..oj oj byly hocki klocki rozne,dopiero po glosnym wymowieniu lub okazaniu tozsamosci w formie pisemnej,owa lekcewazaca postawa zmieniala sie o sorry,i tak wiec cos mam zalatwic to ciezkawo czasami,dogaduje sie tez lepiej z ludzmi w wieku mojej mamy..marek powiedzial ze jestem kwoka hehe..no to spodziewaj sie chlopcze ,ze kura znoszaca zlote jajka,niech mu bedzie..urodziny robie tez w kotekscie raczej sportu i zdrowia,szampan bezalkoholowy,basen i nie wiem co jeszcze tance i rozmowy o niczym,bedzie znajoma rodzinka i kumpel marka z roboty..jak pamietam ostatnie spedzilismy na kreglach,obolala jeszcze po cesarce,i u ubrana na fioletowo okrutnie..no nie wiem czemu sie te imprezy odbywaja na chacie..sama sie pytam co to sie stalo?jakos mi niezalezy zbytnio,albo juz sie tak fajnie nie obchodzi tych po 30tce,lub zwykly brak fantazji w okresie zimowym..a moze zawsze obchodzilam skromnie i bez szalu..no i macius tez ma 8,dostal pare drobiazgow w przeslanej paczuszce i sie cieszyl nawet,a wyskoczyl z taka propozycja prezentu ze blady strach na mnie padl,bo mnie nie stac..no ale mnie nie ominie,bo za rok ma komunie i chrzestna ida bedzie musiala sie postarac..siedze od tyg na necie i robie zakupy,arkowi i sobie roznych gadzetow i pierdol na wyprawe..sie splukalam zapewne i nawet nie zagladam na stan konta,ktory sie skurczyl jak po praniu w nastawionej na najwyzsze obroty ulubionego miejsca arka jakim jest pralka..nie zagladac i sie nie pochorowac..nio ale to w niedziele na spokojnie,plywalnia,sauna dobrze zrobi wszystkim,spacerek po plazy..mjuzik..na razie z przygotowan to tylko sprzatam,i przypalam garnki i piore..i jak zwykle sie nie wyrabiam na urodziny..hehe no a co tu zrobic szalonego?tydzien temu w niedziele,zmusilam marka zeby mnie pokazal i nauczyl na latawcu 12 metra latac..za te wszystkie jego kary glupie chcialam cos od tego weekendu dla siebie pozytywnych emocji wyszarpac..i co??bolalo,bolalo jak zlamany nos 2oo7 w wawie na czapy rowerze w drodze po mruwy wize do canady..wpadlam pod auto na zielonym swietle,twarza po asfalcie,nos ,broda,policzek,glowa cala zostala..oj bolalao okrutnie wtedy..i ten sam bol w miejscu gdzie jak stare babcie to miejsce zlamia to czesto ze szpitala juz nie wychodza ,bo umieraja na zapalenie pluc..a wiec zbite jak jasna ciasna biodro,fiolet zolc i zielen obecnie..nie obylo sie bez ketonalu,masci z arniki i jekow w rzucie z biodra na biodro w nocnym spaniu..przeciagnelo nas po plazy,bylam asekurowana ,ale i tak nas porwalo ,ze wstac z gleby nie moglam i sie poplakalam z bolu i ze strachu..za duzy za duzy na 50kg masy..mniejszy poprosze,zrazilam sie na 2 dni,biodro nie boli i chce latac..da mi mniejszy,kupi bo jak kwoka nie bede stac i sie gapic na misia jak sobie pomyka po plazy..co jak co ale w takich rzeczach kura nie jestem..no i rower ,juz dokupilam arkowi fotelik hamax sleepy i zolty kask,i taki jest plan ze bedziemy jezdzic po tatusia jak bedzie z roboty wracac do wsi obok,a buduja tam mega fajny placy zabaw,kanapki w plecaczku ,picie,czekamy na tym placyku zajeci zabawa a potem heja za most i w przyrode rowerkami,nad morze i gdzie popadnie..w marcu przyczepke dokupuje i testujemy z arkiem jej mozliwosci..juz wiadomo ze nie ma takich co by mozna rozlozyc zeby dzieciak sobie mogl polezec,trzeba by sensownie przerobic...spac i lezec wieczorkami jak bedziemy blakac sie po hiszpanii w poszukiwaniu atrakcji nocnych..oj rozpisalam sie,fasolke robie i przyjaralam gar,ale juz zdazylam obskrobac czarna warstwe,fasolka wege z kasza jeczmienna..no i na koniec mega wypasiony filmik rowerowy..
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
W Dniu Urodzin zyczymy wszystkiego najlepszego ,duzo zdrowia ,milosci ,spokoju aby dzieciatko zdrowo sie chowalo i abys byla szczesliwa z Markiem ,duzo sukcesoe ,pieniazkow zero klopotow a duzo radosci i spokoju . Zycza D.H Klonowscy
OdpowiedzUsuń