a wiec cos tu bede czasem skrobac..zostaje skrobakiem moze przez to ze moj pan i wladca skrobakiem zostal to tak zeby nie bylo mu smutno heh..a moze zeby zaskrobac swoje smutki i radosci codzienne..ano zobaczymy..dzis pierwszy dzien skrobania i upiekniania mojego bloga..za kazdym razem cos mi sie nie podoba..wbite robie juz w ten wyglad bo mi sie nie chce..zupe trzeba ugotowac,bo przyjdzie moj pan i bedzie glodny..a jak glodny to zly jak kazdy rasowy facet..jeszcze arek musi pozrec zupke ,bo narazie spi w tym zimniastym pokoju,ktorego nie da sie ogrzac..pan wie cos o tym jak zamknac kaloryfer zeby rasowa blondynka musiala isc po sasiada po pomoc..ale nie musi ,bo przeciez zaczela chodzic na silownie..no to spadam do zupy..
JEŚLI BLOG BYŁ DLA CIEBIE INSPIRACJĄ: ZGADZAM SIĘ NA KOPIOWANIE, CYTOWANIE, WYKORZYSTYWANIE, PRZETWARZANIE, ROZPOWSZECHNIANIE JEGO TREŚCI I ZDJĘĆ, POD WARUNKIEM, ŻE O TO SPYTASZ, PODASZ ŹRÓDŁO I ŻE BĘDZIE TO UŻYCIE NIEKOMERCYJNE! ZAPRASZAM PONOWNIEIDA
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz