z innej beczki z prochem,czlapie na rajd,bo idzie krzychu z natalka:)chyba sie znaja na mapach:)taki trening w zimowych zaspach paru godzinny noca..a i ten festiwal waff w dublin..nie podobalo mi sie i klonowi tez..bar fajny,ale projektor chyba byl do d..y..po takich trailerach tez bym nie kupila zadnego filmiku..moj interes nie udal sie poniewaz jestem kiepskim sprzedawca!ale nie znaczy ze nim bede caly czas..okazuje sie ze to niezla dziedzina wiedzy byc dealerem hehe..w wersji angielskiej nie poszlo mi najlepiej,ale trza dzialac i nie poddawac sie :)
przeprowadzamy sie do wiekszej chaty,marek maluje od tygodnia i po wdychaniu farb opowiada glupoty i jakis chory jest..kaszle fatalnie i na dodatek w zlewie plywa flegma ktora czesto znajduje na szmacie do mycia garow..obrzydliwosc feee..
pomalowalismy jeden pokoik do relaksu(masazy itp)w kolorach fioletu i czerwieni..nakrece tylko jakis klip z miskami,muzyczke sobie wlasnie komponuje na gitarce,harmonijce i sansuli i wrzuce na strone gabinetu..popracuje nad strona,i zjade z cenami..no i moze kto przyjdzie do tej oazy na dotyk qi..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz